Bilans czterech lat w Zakliczynie

Data publikacji: 30 kwietnia 2013, 16:19

Prace remontowe starej przykościelnej dzwonnicy zostały ukończone. Tym samym zakończone zostały trwające cztery lata prace związane z renowacją zewnętrznej bryły kościoła. Warto może przypomnieć, iż rozpoczęły się one w roku 2009. Zostały wtedy wzmocnione belki stropowe, położona podłoga na strychu, wymienione poszycie sygnaturki, pokrycie jej blachą miedzianą i założenie nowych rynien. Prace te wykonywała „Firma Bobek” z Krakowa.

W następnym roku, czyli 2010, na całym kościele, zakrystii i przybudówkach wymienione zostało pokrycie dachu. Nie tylko został położony nowy gont, ale powymieniane zostały niektóre krokwie, maszty, przysztychy i całość łacenia. Ponadto całkowicie wymieniona została więźba dachowa nad zakrystią. Te zaś prace wykonywała Firma Konserwatorsko – Budowlana Jacentego Bielawskiego z Krakowa.

W roku ubiegłym wymieniona została cała elewacja na kościele. Te prace wykonywała Firma „Vibud” z Krakowa.

W obecnym roku 2012 rozwiązany został problem używania naszych dzwonów. Naprzód wczesną wiosną rozpoczęliśmy budowę nowej dzwonnicy. Na niej umieszczone zostały cztery dzwony, które na starej dzwonnicy używane być nie mogły, ze względu na jej stan techniczny, a także brak miejsca (dwa się zderzały!). Po zakończeniu tej budowy, w sierpniu rozpoczęty został remont starej dzwonnicy, wybudowanej w 1729 roku.

Remont ten rozpoczął się dosyć dziwnie, bo nie od fundamentów, ale od dachu. Zdjęta i wymieniona została nie tylko więźba dachowa, ale również cała izbica. Za zgodą Konserwatora Zabytków przywrócony został stan pierwotny jej dachu. Następnie przystąpiono do niższych partii: stężone zostały belki konstrukcyjne i przytwierdzone do fundamentu, założona elewacja. Wreszcie wewnątrz dzwonnicy urządzone zostały schody na izbicę i strych kościoła. Ściany przybudówek i części dolnej dzwonnicy zostały ocieplone (termoizolacja) i oszalowane. Wymieniono schody na chór oraz wszystkie drzwi do schowków i na strych.

Nadto na koszt parafii założona została instalacja elektryczna pod dzwonnicą, w przybudówkach, klatce schodowej na chór i na strych. Założono instalację monitoringu pożarowego i podpięto do niej również nową dzwonnicę, a także naprawiono powstałe uszkodzenia. Podłączono także ogrzewanie pod dzwonnicę.  

Koszta wszystkich prac były wprost ogromne. Parafia nigdy nie byłaby w stanie ich udźwignąć, gdyby nie dotacje od Konserwatora Zabytków. Suma zaś czterech dotacji to 750 tys. złotych. Oczywiście oprócz tego udział parafii naszej także był niemały. Były to koszta: restauracji chrzcielnicy, figury Chrystusa Ukrzyżowanego z XV wieku, renowacja obrazów: Św. Józefa, św. Barbary, Św. Antoniego, Matki Bożej Częstochowskiej, Pokłonu Trzech króli. Ponadto poddane zostały renowacji: epitafium Wiktora Kopffa, cztery płyty nagrobne przy kościele, 2 pomniki na nowym cmentarzu i 5 na starym. Parafia poniosła też koszta założenia nowej, zgodnej z unijnymi wymaganiami instalacji elektrycznej w kościele, oraz instalacji antywłamaniowej. Do remontu zaś samej bryły kościoła dołożyliśmy w sumie ok. 120 tys. a nadto – o czym nie wolno zapominać – wydaliśmy 210 tys. na budowę nowej dzwonnicy. Wszystko to zostało uznane jako nasz wkład w staraniach o pomoce finansowe.

Nie były to wszystkie wydatki poniesione przez parafię w ciągu ostatnich czterech lat. Najbardziej znaczny wydatek to były koszta związane z urządzaniem parkingu, które wynosiły 241 880 zł., jednakże parafia na tren cel wydała tylko 57 300 zł, resztę zrefundował Urząd Marszałkowski ze środków unijnych w ramach programu PROW. Innym wydatkiem była restauracja kapliczki – kolumny z 1826 roku, usytuowanej na skarpie przy parkingu. Koszta tej inwestycji to 28 700 zł. Kosztowało nas to jednak tylko 5 450 zł. resztę bowiem zrefundował Urząd Marszałkowski ze środków unijnych. Sprawione też zostały nowe ławki z oparciami do kościoła.

Inne wydatki były już dużo mniejsze, ale nie było ich mało. Wymienię tylko takie jak: Zakup drogi do lasu, koszta związane z regulacją prawną cmentarza i nieruchomości przy kościele, prace remontowe w salce, na plebanii oraz pokoju na wikarówce. Pokryto blachą dach stodoły, zagospodarowano teren przy kościele, przy wikarówce, starym cmentarzu, itp.

Sukces ma wielu ojców, zaś do błędów trudno się komukolwiek przyznać. Ja zaś czuję się zwolniony od tego. Zawsze bowiem znajdzie się ktoś, kto jeśli tylko chce, doszuka się niedociągnięć…. Ja zaś nie wiem, jak mam dziękować Bogu za wszystko? To co bowiem było moim pragnieniem, spełniło się!

… Niebawem rozpoczniemy Nowy Rok 2013. Co on przyniesie? Nie wiemy. A co planujemy? … Wypadałoby popracować nad wnętrzem kościoła. Oczywiście o polichromii musimy zapomnieć, ale ołtarze i ambona to priorytet. Kołatek bowiem nie próżnuje… Dokumentacja w znacznym stopniu została już w przygotowana. Po jej skompletowaniu będziemy się starać o pomoc u Ministra Kultury, albo u Konserwatora Zabytków. Jakkolwiek starania nasze są zasadne, to jednak obawy nastręcza kondycja finansowa w czasie kryzysu.

Nadto w roku przyszłym chcielibyśmy podjąć restaurację dwóch kapliczek przydrożnych. Byłyby to: kapliczka MB. Niepokalanej na Działach w Zakliczynie, a druga św. Floriana w Czechówce. Jedną z kapliczek remontowałaby parafia, a drugą Gmina. Wnioski o refundacje zostały już złożone.

Kochanym i ofiarnym parafianom oraz czytelnikom na radosne święta Narodzenia Zbawiciela i Nowy Rok składam najlepsze życzenia: wszelkiej pomyślności i obfitości Bożego błogosławieństwa. Szczęść Boże!

                                                                                  Ks. Józef Stopka

Informacja: W niniejszego tekście artykułu, który ukazał się na łamach „Z czterech stron gminy” nr 4/2012 zakradło się parę błędów. W tej wersji zostały one poprawione.